wtorek, 15 stycznia 2013

Biscotti

180 g masła
200 g cukru
3 jajka
skórka z 2 cytryn
200 g posiekanej białej czekolady
200 g płatków migdałowych
375 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Masło, cukier, jajka i cytrynę utrzeć. Płatki migdałowe zarumienić na patelni i dodać razem z czekoladą do masy maślanej. Połączyć wszystkie składniki. 
Na blaszce ułożyć łyżką pasy, z dużą przerwą między nimi. Mnie wyszły 3 pasy, ale spokojnie można je podzielić na 4 czy 5, bo ciasto bardzo rośnie i rozlewa się na boki. Nie ma się co tym przejmować, bo tak ma być :)

Piec 160 st. 25 - 30 minut
potem pokroić w plasterki o grubości około 1-2 cm i ułożyć je na boku.
Piec 150 st. 20 minut. W połowie pieczenia należy je przewrócić na drugi bok.

Jak wystygną schować je do słoja. Można je jeść razem z herbatą, czy poranną kawą.
Mnie wyszły jakieś takie dłuuuugie, za długie. Nie mam pojęcia ile razem ich wyszło z jednej porcji ciasta, ale zapełniłam nimi trzy duże słoiki i pudełko (na zdjęciu).




Za drugim razem wyszły nieco zgrabniejsze...


wtorek, 8 stycznia 2013

Blondies

200 białej czekolady (50 g grubo posiekać)
80 g masła
1/3 szklanki cukru
2 jajka
3/4 szklanki mąki
szczypta soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
1/2 szklanki obranych i grubo posiekanych migdałów

masło rozpuścić razem z czekoladą (150 g). Mąkę, cukier, sól i proszek wymieszać. Dodać jajka, ekstrakt z wanilii, rozpuszczoną czekoladę z masłem i dokładnie zmiksować. Na koniec dodać posiekaną czekoladę i migdały. Dokładnie wymieszać. Przelać do małej foremki (15x28 cm)
Piec 180 st. 25-30 minut.



Ja to ciasto robiłam w dwóch wersjach. W jednej nie dodałam 50 g połamanej czekolady i wydaje mi się, że było o niebo lepsze. W drugiej dodałam posiekaną czekoladę. Też było dobre, smakowało wszystkim, ale nie było takie puszyste. Na zdjęciu jest ta pierwsza moja wersja, tzn. bez czekolady w kawałkach.